Podróż przez piekło
Dariusz Czaja, Lekcje ciemności, Wołowiec 2009 1. Tej książki nie da się czytać, nie odczuwając bólu, choć nie można się od niej oderwać. Nie sposób zapomnieć przeczytanych zdań, choć i serce, i ciało, i w końcu rozum mówi...
Dariusz Czaja, Lekcje ciemności, Wołowiec 2009 1. Tej książki nie da się czytać, nie odczuwając bólu, choć nie można się od niej oderwać. Nie sposób zapomnieć przeczytanych zdań, choć i serce, i ciało, i w końcu rozum mówi...
Paweł Smoleński, Zielone migdały, czyli po co światu Kurdowie, Wołowiec 2016; Jarosław Mikołajewski, Wielki przypływ, Warszawa 2015; Wolfgang Bauer, Przez morze. Z Syryjczykami do Europy, Wołowiec 2016 Od ponad roku w polskiej debacie p...
Motywuje mnie myśl, że ktoś czeka na moją pomoc. Kolega górnik, taki jak ja. W czasie akcji myślę tylko o nim. Piotr Świątkowski: Kiedy ostatni raz zadzwonił buczek? Adam Żur: 20 grudnia 2018 roku o godzinie dwudziestej trzeciej. Jechaliśmy do Czech...
Życie mnisze - tak jak każde życie zakonne - nie wyodrębnia się na podstawie osobnego sakramentu; jest natomiast radykalizacją powołania chrzcielnego wspólnego wszystkim chrześcijanom czerpiącym wiarę od Kościoła. Oblatura ma w sobie coś z zakochania. ...
Henri Nouwen, autor Zranionego Uzdrowiciela, zmarł w Holandii 21 sierpnia 1996. Sądząc po liczbie nekrologów, był opłakiwany przez wielu. Nazywano go „nauczycielem tysięcy”, a tytułowa strona „National Catholic Reporter” (15 listopada 1996) głosił...
Patrzę na podpis: Michelangelo Buonarroti. Niedowierzając własnym oczom, zapytałem: Czy to jest oryginał? Siostra nieco zaskoczona moim pytaniem odpowiedziała:- Tak, u nas są same oryginały. Katarzyna Kolska: Jakie trzeba mieć znajomości w Watykanie, ż...
23 marca 1948 roku w paryskiej dzielnicy Clamart umarł, przeżywszy lat 74, Mikołaj Bierdiajew. Pozostawił po sobie ogromną ilość książek i artykułów. Są one świadectwem pasji jego myślenia i pisania o Bogu, człowieku, świecie. „Nie był...
Obaj byli z Galicji. Tą galicyjskością się popisywali i tęsknili za nią, ale mieli na tyle rozumu, że interesy woleli prowadzić w Wielkopolsce. – Ojcze, co my w tym Poznaniu robimy? Tu się nic nie dzieje! Tu można tylko pracować, pracować… – narzekał R...
Miałem dystans do księży, którzy angażują się w budowanie kościoła. Uważałem, że są rzeczy ważniejsze i wznioślejsze niż zajmowanie się cegłą, wapnem i cementem. Uważałem, że budowaniem kościoła zajmować się mogą ludzie, którzy już nic innego nie potrafią, a ...
W poniedziałek łączymy się w modlitwie z hindusami, we wtorek z muzułmanami i tak dalej, poprzez żydowską sobotę, do katolickiej niedzieli. Teoretycznie piękne, ale w praktyce doświadczam, że w tym religijnym kalejdoskopie moja wiara się rozmywa. ...
Ufność, która ma stuprocentową gwarancję, nie jest ufnością. Właśnie na tym polega istota ufności, że jest zdaniem się na coś czy na kogoś, z ryzykiem. Ufność jest ufnością, nie pewnością. Zaufaj mi. To chyba jedna z najbardziej popularnych fraz filmow...
Nagle zdałem sobie sprawę z antychrześcijańskiego charakteru metody. Bardzo powoli zaczął przebijać się do mojej świadomości fakt, że stosowane niegdyś przeze mnie techniki mają charakter okultystyczny. Na początku 1995 roku podjąłem współp...
Zmaganie się z upływem czasu i tęsknota za wiecznym trwaniem to problem kluczowy dla zrozumienia twórczości Ivana Slavíka, który na otaczający go świat patrzy nieustannie sub specie aeternitatis. Czas dla niego nie jest przekleństwem, ale Bożym da...
Miał nad sobą usilnie pracować, chciał bardziej kochać Boga i ludzi, chciał osiągnąć doskonałość moralną i zawodową. Odnosi się zrazu wrażenie, że nie dano mu na to stosownego czasu. Zginął śmiercią lotnika. To lakoniczne zdanie, które zast...
1. Już dawno nie był w tak świetnym nastroju. Jego największy problem w ostatnim czasie — bezdomni, którzy zamieszkali w parafialnym ogrodzie — przemienił się w źródło niebywałego optymizmu i chęci działania. Najpierw ze swoim przyjacielem Adamem Staneckim...
Krzysztof R. Jaśkiewicz: od jakiegoś czasu mnich w opactwie trapistów w Aiguebelle, pisarz w chwilach wolnych, a chyba od zawsze baczny obserwator naszej codzienności kształtowanej przez to, co w nas piękne i co w nas ułomne...